Dziś, 13 lipca br. dzięki Instytutowi Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie do Zatoki Puckiej trafiło ponad 723 tys. sztuk narybku węgorza europejskiego. Po brzegi wypełniony specjalnymi, styropianowymi pojemnikami tir wjechał z samego rana do przystani w Mechelinkach. Rozładunek trwał do ok. godz. 9, po czym trafił na kutry pracujących na co dzień na Zatoce rybaków. W akcji brał udział zastępca wójta gminy Kosakowo Marcin Kopitzki oraz zastępca dyrektora ds. naukowych Instytutu Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza Agnieszka Napiórkowska-Krzebietke.

To ważny dzień dla rybołówstwa na wodach Zatoki Puckiej, która jest nierozerwalnie związana z naszą gminą. To z nią wiele rodzin mieszkających w Mechelinkach czy Rewie związało całe swoje życie, wybierając niełatwy zawód. Tutejsi rybacy mierzą się z wieloma wyzwaniami. Cieszy nas jako włodarzy gminy każde wsparcie, które otrzymują, tak jak w przypadku dzisiejszej akcji zarybiania – mówi zastępca wójta gminy Kosakowo Marcin Kopitzki.

Akcja zarybiania Zatoki Puckiej narybkiem węgorza europejskiego to część zadań przewidzianych w Planie gospodarowania zasobami węgorza europejskiego w Polsce. Zakup narybku został współfinansowany z Programu Operacyjnego „Rybactwo i Morze”. W tym roku było to już czwarte zarybienie, które przeprowadził Instytut. Wcześniejsze zarybienia dotyczyły Zalewu Wiślanego, Szczecińskiego, jezior przymorskich oraz rzek: Wisły, Warty, Drwęcy i Noteci.

Węgorz europejski jest gatunkiem krytycznie zagrożonym, dlatego wymaga szczególnej ochrony i zaangażowania się wielu państw europejskich w odbudowę jego populacji. Jego cykl życiowy nie jest do końca poznany. Larwy węgorza obserwujemy w Morzu Sargassowym u wybrzeży Stanów Zjednoczonych. Wędrują one niesione prądem zatokowym do Europy. W deltach rzek pozostają samce, w górę rzeki płyną wyłącznie samice, które szukają dogodnych miejsc do żerowania i wzrostu. Samice przebywają w jeziorach około 10 lat, a po tym okresie spływają rzekami do morza. W ujściach rzek czekają samce, z reguły mniejsze niż samice. Razem kontynuują wędrówkę w kierunku Morza Sargassowego. Tutaj wiedza naukowców w temacie się kończy, gdyż brak jest wystarczających dowodów potwierdzających powrót do miejsc narodzenia. W trakcie tak długiego i skomplikowanego cyklu życiowego węgorze narażone są na wiele zagrożeń, takich jak drapieżniki, kłusownictwo i inna presja ludzka, przegrody rzek, turbiny wodne, zanieczyszczenia wód i choroby. Dlatego ich populacja w wodach europejskich drastycznie się zmniejszyła. Szanse na osiągnięcie dojrzałości ma około 5 % ryb z akcji zarybienia.

To nie jedyne działania Instytutu Rybactwa Śródlądowego na naszych terenach. Naukowcy z Olsztyna zarybili Zatokę Pucką trocią, łososiem i sieją, a we współpracy z Morskim Instytutem Badawczym PIB również narybkiem szczupaka. Następne zarybianie wód Zatoki Puckiej wykonywane przez Instytut Rybactwa Śródlądowego odbędzie się pod koniec lata, kiedy do ujścia Redy zostanie wpuszczona sieja wędrowna.

Zarybianie odbyło się dzięki współpracy z rybakami z Mechelinek, Jastarni i Kuźnicy oraz inspektorami Rybołóstwa Morskiego. 

Artykuł powstał we współpracy z Instytutem Rybactwa Śródlądowego im. Stanisława Sakowicza w Olsztynie.