Wylewanie tłuszczów po smażeniu do ubikacji lub zlewu to wciąż powszechny, lecz także niebezpieczny nawyk w wielu gospodarstwach domowych. Dlaczego niebezpieczny?

Wprowadzany do kanalizacji tłuszcz nie rozpuszcza się w wodzie, lecz po ostudzeniu tężeje i osadza na ścianach rur. Nierzadko kończy się to powstaniem zatoru uniemożliwiającego odpływ ścieków i zalaniem domu, a w przypadku budownictwa wielomieszkaniowego, nawet wszystkich mieszkań.

Co zatem zrobić ze zużytym olejem po smażeniu? W gospodarstwach domowych, najprościej jest go zlewać do przeznaczonego do tego celu słoika lub butelki. Następnie, zamknięte naczynie z olejem można wyrzucić do pojemnika na odpady zmieszane (resztkowe) w kolorze czarnym. W przypadku mniejszych ilości tłuszczu, patelnię można wytrzeć ręcznikiem papierowym, a ręcznik wyrzucić do odpadów zmieszanych.

Restauracje, piekarnie czy cukiernie zobowiązane są do zaopatrzenia instalacji kanalizacji sanitarnej w separator tłuszczu lub przekazywania tłuszczu do wyspecjalizowanych firm, świadczących usługi utylizacji tego typu odpadów.

W przypadku stwierdzenia obecności tłuszczów w ściekach, możliwe jest użycie specjalistycznego sprzętu oraz przeprowadzenie badań laboratoryjnych w celu lokalizacji miejsca zrzutu. Właściciel przyłącza, odprowadzający do kanalizacji niewłaściwe substancje, może zostać obciążony kosztami czyszczenia kanałów i usuwania skutków awarii.

Pamiętajmy, że tłuszcze to nie tylko problem w naszych domach. Ich obecność w sieci naraża na awarie przepompownie ścieków tłoczące ścieki z poszczególnych osiedli i miejscowości. Usuwanie tłuszczów jest ogromnym wyzwaniem dla oczyszczalni ścieków, a ich przedostanie się do środowiska naturalnego stanowi zagrożenie dla ekosystemu. Dlatego tak ważne jest, by jeszcze w domu odpowiednio zagospodarować te odpady i nie pozwolić by trafiły do kanalizacji.

 

Źródło: www.pukpeko.pl