Zgodnie z obietnicą – Uprowadzenie z Seraju.
Akt I. Belmonte w poszukiwaniu swej narzeczonej Konstancji, porwanej przez korsarzy, przybywa do Turcji i zjawia się przed pałacem baszy Selima, któremu jego ukochana… tak, tak, dobrze się Państwo domyślacie – została sprzedana wraz ze swą pokojówką Blondą. Pokojówka w takiej operze musi się pojawić.
Kto pilnuje? Podstarzały, lecz pełen wigoru Turek Osmin, zarządzający posiadłościami dostojnika. Węszy jakiś podstęp? Oczywiście, węszy jakiś podstęp i nie chce wpuścić intruza do pałacu.
Hałas sprzeczki zwabia Pedrilla, służącego Belmonta, zakochanego w Blondzie. Służący oczywiście już działał. Co więcej, zdołał już wkraść się w łaski groźnego baszy. Po odejściu Osmina Pedrillo opowiada Belmontowi, że Konstancja wiernie czeka na niego, odrzucając wciąż dowody uczucia zakochanego w niej bez pamięci baszy Selima. Również Blonda wesołymi żartami zbywa zaloty podstarzałego Osmina i wraz ze swą panią z utęsknieniem czeka na wybawienie z niewoli. Gdy nadchodzi basza w towarzystwie Konstancji, Pedrillo przedstawia mu swego pana jako znakomitego… architekta. Podstęp nie ma prawa się udać, prawda? Podstęp się udaje i Belmonte mimo wielkiego oporu podejrzliwego Osmina wkracza w progi pałacu. Oczywiście podstępem. Będzie się działo.