Troszkę zelżone przepisy spowodowały wielki powrót mieszkańców naszej planety do jednego z ulubionych zajęć naszych czasów – stadnego robienia zakupów. Z ogromną pasją i determinacją hordy walecznych zakupowiczów wróciły do swojego ulubionego sposobu spędzania wolnego czasu. Ale to zajęcie nie zawsze bywa bezproblemowe. Zdarza się, że wymaga nawet… niezwykłej szermierki słownej i dużego samozaparcia. Sprzedawcy nie zawsze są w pełni profesjonalni (tak, to bardzo nadużywane współcześnie słowo) i sympatyczni, kupujący nie zawsze wiedzą czego chcą. Skąd my to znamy?