Nie było łatwo. Starokaszubska lokalna legenda (przyznajmy, że w przeważającej mierze inwencja własna, właściwie w całości) głosi, że na zachodnich krańcach Rewy pomieszkują chowające się przed olbrzymem Orionem nimfy Plejady. Przybyły do nas aż ze starożytnej Grecji, spędzając w gościnnych progach gminy Kosakowo ponad dwa i pół tysiąca lat! Skąd ta forma i kondycja? Widocznie za młodu uczęszczały na zajęcia w rewskiej siedzibie senioralnej. Ale wróćmy do tematu. Plejady tradycyjnie są zwiastunkami dobrej pogody – to właśnie dlatego wytropiliśmy je wcześniej na spacerze na powitanie wiosny i uprosiliśmy o prawdziwie wiosenną pogodę na piątkowe przedpołudnie 26 marca. Nic jednak za darmo – w zamian obiecaliśmy znaleźć sposób na odznaczającego się ogromnym wzrostem i wrednym charakterem syna Posejdona, posyłając na jego adres w paczuszce niewielkiego skorpiona. Myśliwy chełpił się, że jest w stanie pozbawić życia każde stworzenie…

Tam, gdzie starokaszubskie legendy melanżują z greckimi mitami, melanżują spacerowo oraz rowerowo również i nasi Seniorzy – niejedną opowieść snując po drodze. Kiedyś w bardzo dalekiej przyszłości i na cześć naszych dzielnych nieco starszych nastolatków ponazywają niejeden gwiazdozbiór, zakład?