Deszczowe chmury nam niestraszne,
Seniorski peleton deszczu się nie boi,
Nastrój radosny, humory rubaszne,
Wyprawa każdy smuteczek ukoi.
Czy wracasz z Turcji, czy wyjeżdżasz z domu –
Kurteczkę przeciwdeszczową ze sobą bierz,
Cel wycieczki pierwotnie nieznany nikomu,
Wzrokiem za horyzont odważnie mierz.
Pędzimy dalej, dalej, dalej – oj hen dalej –
Aż tam, gdzie osłonimski bożek swoim zacietrzewem
Nad nami roztacza łezki chocholej
Chmurki straszącej burzliwym przedśpiewem.
Nam nic niestraszne, nic nie robi
Zacietrzewienie pochmurnego nieboskłonu,
Turecka chałwa doda siły, wyprawę ozdobi,
Byśmy uciesznie mogli wrócić do domu.
Rondo alla Turca, czyli przesławny i tak zwany Marsz Turecki Mozarta zawiera krótkie fragmenty skomponowane naprzemiennie w durowej (czyli wesołej) i molowej (czyli bardziej ponurej) tonacji – tak samo nasza piątkowa (28 maja br.) wyprawa stała pod znakiem błyskawicznie zmiennej pogody, jak również… przepysznej tureckiej chałwy, którą poczęstowała nas Pani Halina Brzozowska. Turecko-kosakowski najazd seniorski być może nie był aż tak subtelny i wyrafinowany jak Mozartowskie arcydzieło, niemniej jednak – proszę nam wierzyć – niewiele mu do niego brakowało.